Dzień jak co dzień. W szkole nuda, ost nie robimy nic konkretnego na lekcjach, czas płynie niewyobrażalnie wolno...ciągle jesteśmy z czegoś zwalniani albo mamy okienka bo coś tam... Nie żebym narzekała na to, że nie mam lekcji, ale czasami będąc w szkole naprawdę zastanawiam się czemu ja tam wgl jestem. Już czasami lepiej bym ten czas spędziła siedząc w domu. Pouczyłabym się z sensem a nie bez sensu. Przeraża mnie fakt, że do matury zostało już tak mało czasu. Zamiast pisać tę notkę powinnam uczyć się z bioli...wreszcie zacząć coś ogarniać tak na poważnie no bo co z tego, że mam ogarnięte na jaką uczelnie chce iść ? Tylko problem leży w tym, że po całym dniu w szkole człowiek jest tak zmęczony, mózg jest przegrzany na tyle, że i tak by mi nic do głowy nie weszło, wiem to, bo wiem jak powinnam się uczyć i kiedy przynosi to odpowiednie skutki....zabierzcie ode mnie te maturę proszę..
Widziałam się dziś też z Kuuubą i poprawiło mi to humor, zawsze mi poprawia, nie mam pojęcia jak on to robi xd Jak staliśmy pod fontanną na rynku nagle radośnie z bananem na twarzy podbiega do nas chłopak, nie wiem, może 20 paro letni i zaczyna nawijać po angielsku. Chodziło mu o akcje - free hugs i tak spojrzał na Kubę i, że on nie wie czy ja chcę by on mnie przytulił więc jeśli ja chcę to żebym to ja go przytuliła hahah Zgodziłam się bo to taka zajebista akcja, ile trzeba mieć odwagi i optymizmu by podejść do obcej osoby i powiedzieć, że się rozdaje przytulasy :D Sama chciałabym kiedyś tak pochodzić i poprawić tym ludziom humor, albo porozdawać karteczki z miłymi słowami, to takie moje małe marzenie, ale nie wiem czy kiedykolwiek bym się na to odważyła...ciężej by było raczej z tą pierwszą opcją, bo tą drugą jakoś bym chyba na luzie zrobiła skoro udało mi się rozdawać ulotki i robić to najlepiej ze wszystkich co rozdawali xd Wręcz pchałam się do ludzi, a myślałam, że ledwo cokolwiek rozdam...no ale oni tak fajnie reagowali na słowo - słodycze haha.
Teraz siedzę i słucham nu jazzu, electro swingu itp, uwielbiam tego typu muzykę, wgl to bardzo bym się chciała nauczyć swingu, shuffiling'u itp ale jakoś nie wiem czy mam do tego dryg.
W sumie tyle na dzisiaj, nie ma co się rozpisywać o tym co u mnie. Wstawiam nutkę i lecę ozdabiać moją ścianę, a co !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz