niedziela, 22 czerwca 2014

Żółta niedziela #1

Więc... nietypowa notka, a raczej notki będą polegać na tym, że co tydzień jakiegoś dnia, pewnie najczęściej w niedzielę postaram się dodać notkę tygodnia. Pomysł ściągnięty od może niektórym znanych vlogerów. Polega to na tym, że będę pisać o moim filmie/książce tygodnia, piosence tygodnia, daniu tygodnia, rzeczy tygodnia i w sumie tyle. Mam nadzieję, że nie jest to zły pomysł. Zobaczymy. Także czas zacząć. 

Danie tygodnia to w sumie jest przekąska czyli pewnie większości znane mrowisko <3 Wyciągnęłam dziś moją familię na jarmark św. Jana, gdyż nie tyle, że uwielbiam spędzać czas z rodziną to uwielbiam tego typu imprezy. Mnóstwo świetnego żarcia no i ta atmosfera. Zjadłam też tatarskiego czebureka i był przepyszny ^.^ Ale mrowisko i tak góruje !

Film tygodnia to "Now is good". Jest to kolejny film opierający się o historię człowieka chorego na nieuleczalną chorobę jaką jest nowotwór. Lubię takie filmy, są pełnie bólu, smutku, ale także pokazują, że należy czerpać wszystko z życia bo nigdy nie wiadomo co nam się może przytrafić i czy kolejny rok nie będzie naszym ostatnim. Co tu więcej pisać, nie jest to film dla osób, które nie potrafią się wczuć, nie potrafią uronić kilku łez i tylko stwierdzają, że smęty nie są warte uwagi. W każdym razie polecam bardzo bardzo bardzo. 

Rzecz. 
Cóż, to w sumie jest coś tylko dla dziewczyn. Jakiś czas temu gdy zabrałam mamę do kosmetyczki to pani po spiłowaniu paznokci zaczęła polerować je taką śmieszna polerką w kostce. Mówiła, że płytka też potrzebuje delikatnego starcia martwego naskórka i tyle było. Postanowiłam, że kupię coś takiego no i kupiłam. Tylko nie spodziewałam się aż tak świetnego efektu jakim jest genialnie błyszcząca się płytka i to bez malowania lakierem :o No po prostu genialne, gdy nie mam czasu na pomalowanie ich, a chcę by chociaż ładnie wyglądały to wystarczy, że trochę przejadę polerką i błyszczą się piknie. Coś wspaniałego ^^

Piosenka
Od dość już długiego czasu włączam ja codziennie, w sumie nie ma w niej jakiegoś rażącego przekazu, a raper jest totalnie z podziemia, a jednak słucham jej czasami nawet parę razy dziennie. Czy to bit, czy kurde sposób rapowania, nie wiem, ale coś mnie w niej rusza. Także zdecydowanie, Fonope, Chcą słuchać. 



Dodatkowo wstawiam dwa zdjęcia bo no nie mogę ich nie wstawić ;d


Wysiadając z samochodu zaraz przed pójściem na jarmark zobaczyłam coś takiego. Słodkie co ? hahahah no po prostu nie mogłam się przestać śmiać. Jak można przykleić własnemu samochodowi rzęsy ?! 


Jak byłam na jarmarku to gdy tylko zobaczyłam plakat przy moim ulubionym muzeum czyli muzeum na rynku  kościuszki właśnie to nie mogłam się oprzeć by nie wejść do środka, zwłaszcza, że dziś za darmo :3 Plakat głosił. że wystawa dotyczy malowania na jedwabiu i naprawdę byłam pod wrażeniem. Ten najbardziej przypadł mi do gustu chociaż wszystkie były świetne.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz