czwartek, 9 maja 2013

TULIPANY

Heyo ! 
Za mną ciężko przespana noc. Wróciłam z ogniska senna jak małe dziecko i mgnieniu oka zasnęłam. Niestety tuż po 2 w nocy mój błogi sen zakończył się. Nie dość, że nie mogłam zasnąć przez kolejne półtore i godziny to jeszcze przez cały czas chciało mi się tak cholernie pić, że się nawet zastanawiałam czy nie pójść po prostu do łazienki i pić z kranu o_O. Koszmar, jeszcze było mi cholernie gorąco, a Pretek nie chciał się ruszyć -.- 
Jeśli chodzi ogółem o ognisko to trochę zdziwiła mnie postawa Wiolki bo ona to wszystko "organizowała". Przede wszystkim powiedziała, że ona rozpali ognisko i wgl. Myślałam, że się jakoś porządnie za to weźmie bo w końcu jest harcerką. Niestety przeliczyłam się...zrobiła i owszem - śliczny stosik tylko szkoda, że z cieniutkich patyczków, który zaraz po rozpaleniu po prostu się rozpadł. Nie miała żadnej siekiery i podrzucała tylko kolejne cieniutkie patyczki. Nad tym wgl nie dało się żadnej kiełbachy upiec. Wkurzeni byli wszyscy, chłopacy pojechali po piwo i cóż, dziewczyny musiały biegać po lesie. W końcu Bartek - kolega Karoliny pojechał po siekierę to już było lepiej. Doszłam do wniosku, że jestem nad wyraz ogarnięta bo na 18 osób tylko ja pomyślałam o scyzoryku i o latarce xD Pomijając to było nawet nawet choć w sumie nie czułam się tam dobrze, ale o tym nie będę tu pisać.
Rodzice zgodzili się na grilla u M, ale pod warunkiem, że mnie tam zawiozą i o. Gites malina ! ^.^
Tyle na dziś. Podrzucam jeszcze zdjęcie moich cudownych żółto-czerwonych tulipanów, które w tym roku również mnie nie zawiodły i są po prostu śliczne <3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz