środa, 29 maja 2013

Konwaliee ^.^

No ! Nareszcie pogoda się poprawiła :3 Tu słoneczko, tam słoneczko, trochę chmurek i wiatera, ale ogółem zrobiło się cieplej. Oby tak dalej, w końcu mamy dłuższy weekend. Jutro na wieś jadę, tak więc z Damn spotkam się w piątek, koniecznie :D Muszę tylko go o tym poinformować xD Znów jest zjebanie jeśli chodzi o ludzi, są, opuszczają, byli, teraz skaczą do innych, a cb mają w dupie. Przyzwyczaiłam się. Zawsze byłam tak traktowana, jakbym się nie zmieniała, jak bardzo byłabym sobą to i tak, tak jest. Jakieś fatum na mnie drzemie (hahaha, polski jednak czegoś mnie nauczył, ciekawe czy na końcu zginę w tragiczny sposób, może oszaleję ? xd). Miało być ognisko i go nie ma. Miało być drugie i też miało nie być, ale jest.Tylko czy mnie puszczą ? Coś wątpię. W piątek dzień dziecka, obczaiłam, że w związku z tym w Croppie jest zniżka na 30%, a w Housie zniżka 40%. Oby dwie od dziś do 02 czerwca :) No to lecim ! Dostałam trochę drobnych od dziadków i cioci i zajebiście. NARESZCIE. Dziś wreszcie kupiłam sobie odżywkę do paznokci. Poleciła mi ją koleżanka i szczerze wam powiem, że teraz jej paznokcie wyglądają rewelacyjnie, więc postanowiłam, że też jej użyję. Jest to odżywka z Eveline zakupiona za 7 zł bez grosika w Biedrze ! heheh, zajebiście pachnie ! :D Mooorelaście. Oprócz tego zakupiłam puder permanentny (taki bezbarwny, jest on o kolorze białym i służy tylko do matowania, na lato jak znalazł, bo gorąco to się świecić przynajmniej nie będe ;p) oraz zaopatrzyłam się w szamponetkę z firmy Marion, która jest ponoć bardzo dobra więc postanowiłam to sprawdzić. Co tu jeszcze...chyba nic ciekawego więcej nie ma. To tyle. Wstawiam zdjęcia konwalii, któe moja mamuśka zerwała jakiś czas temu na spacerze. Cudowne ^.^


Edytuję : JA CHCĘ TAKIE <3 ! http://allegro.pl/trampki-converse-gorillaz-c130260-sport-house-40-0-i3214894799.html ale nie ma mego rozmiaru no i kasy brak. MEH

poniedziałek, 27 maja 2013

I want to fly, can you take me far away ?

Chciałam napisać coś wczoraj, ale nie miałam weny. Weekend jako tako spędzony. Od 3 dni głowa mnie napieprza przez tę pogodę, ciśnienie skacze i jest masakrycznie. ŁEB MI PĘKA ;C Pomimo tego czuję się całkiem całkiem. Od dwóch dni bolą mnie też plecy, wcześniej bolała mnie noga w ścięgnie tam pod piszczelem xd Czyżbym rosła ? Zdecydowanie nie bo to już chyba niemożliwe. A może jednak ? Nie wiem ;p Mniejsza o to. Wczoraj był dzień mamy i zrobiłam mojej laurkę ^.^ No i dorzuciłam coś z bratem na spółę i była mega zadowolona. Wstawiam photo.. :D Trochę słaba jakość, robiłam komą, bo mi się Nikona nie chciało wyciągać, a z powodów czysto - zła pogoda, wyszło jak wyszło.Robiona metodą quillingu.(moja pierwsza taka praca i jestem dość zadowolona)

Tak na marginesie. Obczajcie, siedzę se na przystanku i nagle zaczęło lać, tak ni z tąd ni z owąd, ale nie to jest najdziwniejsze. Gdy już wszyscy schowali się pod daszek, nagle przychodzi jakiś typ. Nic w tym dziwnego tyle, że był tak wysoki, do tego dość umięśniony i opalony. Centralnie wyglądał jak rodowity Indianin o.O Miał długie ciemne włosy i karnację i wgl no Indianin tyle, że we współczesnej wersji. Jeszcze miał taki gruby łańcuch na szyi, glany, i bluzę bez rękawów xD Eh, do tego jeszcze po nim przyszła jakaś babcia z parasolem kurde o średnicy 1,5 metra o.o Tak dużego jeszcze nie widziałam. Nosiłabym.


Jakaś nutka 
Osobiście nie lubię air max'ów, ale kurde, taka prawda. Kiedyś ciężko było dostać takie buty, kupywało się je po to by je jakoś rezolutnie wykorzystać. To była rzadkość. Teraz, każdy wydaje kasę tylko po to by kupić sobie takie "cudowne" buty tylko by być zajebistym. Nie ogarniam tego, te buty są po to by w nich ćwiczyć, biegać, grać w kosza, a nie po to by zapieprzać w nich po chodniku, w szkole tylko po to by być cool. Zwłaszcza, gdy ktoś kompletnie nie ma gustu (chodzi o dziewczyny) i zakłada takie buty do ubioru w stylu typowo dziewczęcym (legginsy, jakaś tunika, łańcuszek w stylu vintage, wszystko w odcieniach beżu i brązu) i tu nagle na nogach co ? Biało-niebieskie air maxy -.- Tylko się litować.

sobota, 25 maja 2013

Impossible...

Weekend, wreszcie. Pomimo to czuję się chujowo. Boli mnie brzuch i ogółem jakoś ta pogoda mnie dobija. Do tego się nie wyspałam ;c Na 8 do cerkwi bo dziś rocznica śmierci dziadka, później w deszczu na grób, trochę postać i do domu. Strasznie zimno jest i wgl nie fajnie. Przyjechała babcia z nami, zjedliśmy i poszłam na górę. Mam zamiar dziś wziąć się za to co lubię robić, a nie mam czasu by porobić to w ciągu tygodnia. Zacznę robić bransoletki. Takie zwykłe ze sznurka woskowanego, może też coś bardziej pokombinuje. Sznurek kupiłam za 80gr. i jestem z niego zadowolona...na razie, bo nie wiadomo jak się sprawdzi w połączeniu z drucikiem i zawieszkami. Mam też zamiar dokończyć rysunek. Posłucham muzyki i trochę odpocznę.
A propo muzyki. Ostatnio usłyszałam dość znaną piosenką tyle, że w innej wersji. Albowiem pewien chłopak ostatnio wygrał X-Factor w UK, w finale zaśpiewał piosnekę Shontelle. Osobiście uwielbiam ją, ale bardziej do gustu jednak przypadła mi wersja James'a. Pomimo, że nigdy nie przeżyłam tego o co chodzi w piosence, czyli po prostu nie miałam złamanego serca to ta piosenka i tak przeszywa mnie na wskroś. 
Tyle na dziś, za jakiś czas może wyskoczę porobić jakieś zdjęcia. Nwm, wgl muszę do Kini zagadać co z tą obiecana sesyją. Jakieś aktualne photo musi być co nie ? xd
Bye

wtorek, 21 maja 2013

HEHE

Siemcia. Jakoś leci, jakoś, jakoś. Juwenalia były i se poszły, ale w sumie nadal są. Było jako tako więc nie będę opowiadać. Dziś z klasom poszliśmy pod Pałac Branickich bo swoje namioty rozstawili tam studenci z Uniwersytetu Medycznego. Pozdrawiam jakąś dziwną babkę która nas tam przyprowadziła, która chciała nas wziąć na prezentacje, ale w końcu wyszło na to, że ważniejszy jest jej masaż głowy robiony na wydziale kosmetologi. Pozdro. Ogółem było całkiem ciekawie choć za dużo ludu. Wygrałam japko ! :D
Co tu jeszcze, już udało mi się ściągnąć Paint Tool SAI-a i będe go wypróbowywać, jak będę miała czas wolny. Powiem też, iż uzyskałam od mamy szczotkę, którą wreszcie umyje trampy i baleriny, dostałam też tenisówki czarne i wreszcie moje stopy się nie gotują xd

I CYCKI MI UROSŁY !!!! WRESZCIE HUEHUEHUEHUE xDxD







Ps: Pozdrawiam Pana na H jak Herbatnik xd NIE ODRZUCAM CIĘ :3

piątek, 17 maja 2013

Juwenaliaa !!!

Ostatnio byłam w galerii poszukać jakichś bluzek i po prostu załamka ;c nie rozumiem jak zwykła bluzka może kosztować aż 60 dych. Koooszmar ;/ W końcu wyszło, że nic nie kupiłam prócz kredki do oczu i kolczyków bo mi się ciągle gubiły (wiecie, takie czarne kuleczki), ale muszę w nich baranki zmienić bo te są za ciasne, ledwo z uszu zdjęłam o.o Mama powiedziała mi też, iż pójdziemy czegoś poszukać jak się zaczną przeceny, a to już nie długo ! :D Mam też nadzieję, że dostanę nowe baleriny albo tenisówki bo w trampach nie wydolę.
Ogółem to jest jako tako, wczoraj cholernie smutno dziś też tak nijako. Nwm o co chodzi choć chyba wiem. Czas humor poprawić, a w tym celu jutro na Juwenaliaa !!! <3 Miałam iść dziś, ale niestety nie mogłam. Wybacz R. Poza tym jutro mam urodziny brata ciotecznego i wizytę u dentysty ( czemu o 8 rano ?!!!?!?!) GRR.
To tyle na dziś, baaajo. 


I zdjęcie z dziś. Takie tam na placu zabaw ^.^ (WF z Adaśkiem huehue)

wtorek, 14 maja 2013

AAAA

BUU ! 
Wiecie co ? Sumienie mnie gryzie i to cholernie...kurdełkę no. Przez chwilą coś nie tak było z netem, ale już jest ok. Przez chwilą wżarłam lody z Lidla <like it>. Dziś na kolacyj zrobię tortille, a za chwilę biorę się za polski..muszę napisać jakieś je**ne opowiadanie i odp. na jakieś pytania na karcie pracy. MEH
Nie chce mi się rozpisywać.


SUMIENIE WYJDŹ


Ps: Pozdrawiam pana na R. Hahhahaah

niedziela, 12 maja 2013

GRILL

W sumie to było MEGA ZAJEBIŚCIE. Rozpisywać się nie będę bo się napiłam, przez to wygłupiłam, a wczoraj to miałam takiego kaca, że ja pitole. Głowa mnie nie bolała, ale kręciło mi się w niej i miałam takie mdłości, że cokolwiek co włożyłam do brzucha powodowało jeszcze większe. Nawet woda. Nie chce mi się pisać. Dziś miałam lekką wycieczkę rowerową, a teraz czekam na obiada. 
Byee




KAC MORDERCA NIE MA SERCA </3

czwartek, 9 maja 2013

TULIPANY

Heyo ! 
Za mną ciężko przespana noc. Wróciłam z ogniska senna jak małe dziecko i mgnieniu oka zasnęłam. Niestety tuż po 2 w nocy mój błogi sen zakończył się. Nie dość, że nie mogłam zasnąć przez kolejne półtore i godziny to jeszcze przez cały czas chciało mi się tak cholernie pić, że się nawet zastanawiałam czy nie pójść po prostu do łazienki i pić z kranu o_O. Koszmar, jeszcze było mi cholernie gorąco, a Pretek nie chciał się ruszyć -.- 
Jeśli chodzi ogółem o ognisko to trochę zdziwiła mnie postawa Wiolki bo ona to wszystko "organizowała". Przede wszystkim powiedziała, że ona rozpali ognisko i wgl. Myślałam, że się jakoś porządnie za to weźmie bo w końcu jest harcerką. Niestety przeliczyłam się...zrobiła i owszem - śliczny stosik tylko szkoda, że z cieniutkich patyczków, który zaraz po rozpaleniu po prostu się rozpadł. Nie miała żadnej siekiery i podrzucała tylko kolejne cieniutkie patyczki. Nad tym wgl nie dało się żadnej kiełbachy upiec. Wkurzeni byli wszyscy, chłopacy pojechali po piwo i cóż, dziewczyny musiały biegać po lesie. W końcu Bartek - kolega Karoliny pojechał po siekierę to już było lepiej. Doszłam do wniosku, że jestem nad wyraz ogarnięta bo na 18 osób tylko ja pomyślałam o scyzoryku i o latarce xD Pomijając to było nawet nawet choć w sumie nie czułam się tam dobrze, ale o tym nie będę tu pisać.
Rodzice zgodzili się na grilla u M, ale pod warunkiem, że mnie tam zawiozą i o. Gites malina ! ^.^
Tyle na dziś. Podrzucam jeszcze zdjęcie moich cudownych żółto-czerwonych tulipanów, które w tym roku również mnie nie zawiodły i są po prostu śliczne <3



środa, 8 maja 2013

Over thinking

No to piszę, znów. Nie chciało mi się strasznie ostatnio. Zapominałam wejść tu i coś nabazgrać. Przypominałam sobie jak szłam spać o_O Ogółem majówka leci. Święta były i po świętach. Malowanie jajek niezbyt nam wyszło, ale jedno, które zrobiłam bardzo mi się podoba xd
W cerkwi znów zabawnie coś pokręcili i ogółem wielkanocny czas minął dość specyficznie ^.^
Dziś będę szaleć, wreszcie ! Bo kurdęłke przez post to ani mru mru, a dziś OGNICHO. Będzie zajebiście, czuję to. Dziwię się, że rodzice się zgodzili. Huehuehuehuehue. Mam nadzieję, że na grilla do M też będę mogła podreptać. Chyba tak bo jak pytałam wczoraj mamy to tak się charakterystycznie uśmiechała. 
Poczekamy zobaczymy. 
O 13 jestem umówiona do fryzjerszyn, później na 2 lekcje do sql xd A po szkole z klasą na busa i hop bęc pod Supraśl ! <3
To tyle na dziś. Pewne skrobnę coś jutro w ramach zdania relacjii. 
Bayo