sobota, 28 września 2013

Dobra, czas napisać normalną notkę. Jest sobota wieczór, a ja siedzę w domu na kompie, jak zwykle zresztą. Wczoraj wieczorem chciałam iść do klubu, ale oczywiście mi nie pozwolili, a jak ! Dziękuję bardzo. Uwielbiam spędzać każdy weekend siedząc prawie cały czas na dupie w domu. Co prawda okazało się, że i tak bym nie weszła, ale mniejsza o to. Nie o to mi chodziło. Mam już 17 lat i nie mogę nigdzie wyjść by się wyszaleć...EH. W sumie dzisiejszy dzień nie tak źle. Od Rafała dostałam przepis na batoniki, które są ponoć przeeeepyszne. No i postanowiłam, że dziś je wreszcie zrobię, ale nie miałam składników. No to dawaj jechać do Wasilkowa do biedry. (wyjątkowo, normalnie tego nie robię, bez przesady) Nienawidzę jeździć na rowerze, no po prostu nienawidzę, jak dojechałam z bratem (sama nie pojadę xd) to myślałam, że zemdleję, ledwo się na nogach trzymałam. Okazało się, że nie kupie tam wszystkiego co niezbędne i dawaj jechać przez cały Wasilków do innego sklepu, kupiłam co miałam i do domu. JEEEEZU, myślałam, że umrę...Nigdy więcej, ale czuję, że się opłacało. Wylizałam miskę i dwie łyżki i to było boskie ! Czekam, aż stwardnieje masa w lodówce, pokroić na batoniki i będę żreć <3 Aż wrzucę wam przepis, a nóż któreś z was się skusi na zrobienie. 

składniki na ok.24 batoniki:
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1/2 szklanki nasion sezamu
- 1/2 --------"-------- dyni
- 1/2 --------"-------- słonecznika
- 1/2 szklanki otrębów pszenicznych
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- 1 szklanka rodzynek
- 1/2 szklanki miodu (brat dał więcej)
- 1/3 szklanki brązowego cukru
- 13 dag masła
- papier do pieczenia

Na patelni na średnim ogniu upraż otręby, płatki owsiane, nasiona dyni, słonecznika oraz ziarna sezamu. Praż je ok.10 min, aż się zezłocą. Przełóż składniki do miski i gdy ostygnął dodaj rodzynki i wiórki.Wymieszaj masło, miód i cukier i gotuj na średnim ogniu przez ok. 4 minuty, do czasu aż cukier sie rozpuści. Następnie zmniejsz ogień i gotuj bez mieszania jeszcze przez 6 minut. Mieszankę dodaj do nasion itd. i dobrze wymieszaj. Masę wyłóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wyrównaj wierzch i włóż do lodówki. Po kilku godz wyciągnij i pokrój na małe batony.

Poza tym to w sumie się nic u mnie nie zmieniło, jest chujowo, ale stabilnie czyli norma. W szkolę ciągle cisną, w cholerę nauki mam i czasami już nie daję rady. 4 LO pozdrawia. Zaczęłam ćwiczyć, uznałam, że chcę zrzucić 2kg, ewentualnie, bo w sumie to ponoć nie powinnam, jak sprawdziłam w tabelce wzrostu do wagi to wyszło mi, że mam 5 kg niedowagi xD POZDRO hahahaha. W sumie to ćwiczę raczej z przyjemności, dla zdrowia i chęci wrócenia do formy. Tyle. Polecam ;p No i staram się nie jeść nic po 19, ew. jakieś coś drobne do pochrupania jak oglądam film. A propo filmu, wczoraj obejrzałam "Kwiaty na poddaszu" bo ponoć książka zajebista (tak mówi Kla), a film...w sumie nawet nawet. Dupy nie urwało.
Kurde, ale żem się rozpisała, kto to będzie czytał ? Wspomnę tylko jeszcze, że po lewej stronie, jakby ktoś nie zauważył wstawiłam sondę, co byście się wypowiedzieli na temat moich wypocin. Parę osób powiedziało mi, że to gunwo itd, no i trochę się waham czy kontynuować pisanie czy dać sobie z tym spokój i się nie błaźnić. To tyle
Nuta już dziś była także ta notka wyjątkowo bez nuty. A co !
Aloha

STOP! Nie wiem gdzie zmierza ten świat Ale chyba to już nie mój kierunek To mnie razi jak prąd, ja chyba znowu wolę Iść pod prąd zamiast skakać w strumień.

Wrzucam nutę, jak wrócę ze sklepu i zrobię batoniki to coś napiszę. Bye
TU słuchaj

wtorek, 24 września 2013

Hahaha, fox, bitch xd

Dziś przeżyłam szok, albowiem obejrzałam najdziwniejszy teledysk do najdziwniejszej piosenki jaką słyszałam EVER. Zresztą, sprawdźcie sami...
ahahaaahahahahahahah

poniedziałek, 23 września 2013

Nie ma szans...

Aloha ! Czas coś napisać bo tak widzę, że wchodzicie, a tu nie ma co czytać. UPS. Tak serio, to chciałam napisać wczoraj, ale nie miałam czasu. Weekend w sumie aktywnie spędzony i zaliczony do udanych. W piątek i czw. siedziałam w domu bo chora byłam (w sumie nadal męczy mnie katar) tudzież sobotę też spędziłam w domu i  miałam uczyć się matmy co zrobiłam przez 30 min. ? Później mi się nie chciało. Ja i matma no cóż, nie pasujemy do siebie, to byłby toksyczny związek :P (ost. miałam takie wycie z Kla a propo przedmiotów, że gdybyście zobaczyli tą rozmowę to pomyślelibyście, że jesteśmy chore na bani hahah <3). O dziwo ! Nauczyłam się i dzisiejszy sprawdzian mam wrażenie poszedł mi bardzo dobrze (jak na mnie). W niedzielę miałam iść do Cerkwi, ale nie miałam busa, nie miał mnie kto podwieźć bo rodzice oczywiście wybyli na grzyby, jak wszyscy. Zatrzęsienie po prostu ! Wsiadałam w niedziele właśnie o 14 do 102 i tak jadę, a tu nagle jak się nie wpakowało z 7 osób do busu, oczywiście z czym ? Z grzybami a jak i do tego każda z nich miała jeden lub dwa całe wiadra lub kosze. SZOK. A później jeszcze wsiadali kolejni...Zresztą moi rodzice też mieli się czym pochwalić. Niedługo chyba zacznę rzygać grzybami, juz mi za dużo, choć uwielbiam chodzić o grzyby. Ja wgl kocham las, to jest takie miejsce, czysta natura, nawet nie potrafię opisać tego co czuję gdy tylko postawie stopę w lesie tudzież nawet parku, ja po prostu wtedy z ręką na sercu mogę powiedzieć, że czuję się szczęśliwa. To dziwne, fakt, ale gdy jest mi źle to idę na spacer, natura, to jest to co kocham całym sercem <3 Ale nie będę tu was zarzucać moimi dziwnymi fobiami, wrzucę zdjęcie z końca sierpnia. Mój tata znalazł nie prawdopodobnej wielkości grzyba, ciężki jak cholera no i oczywiście nie obeszło się bez cyknięcia zdjęć mu, jak i mi z nim (ale tego nie wstawię, wyglądam jak 7 nieszczęść !) Paczajcie i podziwiajcie :

BIG, SO BIG hahaha 
No a powracając do niedzieli to spotkałam się z Kaśką, poszłyśmy po Kla, później zaliczyłyśmy Biedrę, spacer z Racketem, zgarnęłyśmy Martę i dawaj na mecz KKS Kliełosin. Taka beka ze wszystkiego co popadnie. Zajebiście <3 Oby więcej takich wyjść i sytuacji. 
Sorry, że kolejna notka jest o tym co u mnie, ale w sumie chuk z tym. Jak na coś wpadnę to napisze coś z sensem, obiecuję xd
Teraz lecę uczyć się do przekładanej 3 razy (2 razy nie przez nas) kartkówki z polaka.
Bye !

Ps: Nwm jaki music wstawić wiec macie starego dobrego Bonsona i Sobotę :3


czwartek, 19 września 2013

brOKen

Jest OK. Nie jest OK. Wręcz określę moją marną egzystencję popularnym zdaniem - jest chujowo, ale stabilnie. Nie mogę uporać się z Chromem, jakiś czas temu coś się zepsuło no i od tamtej pory za każdym razem jak włączam przeglądarkę to pojawia się wkurzający komunikat : Nie można odczytać ustawień. Bla bla bla. Szukałam rozwiązania, próbowałam wielu metod i nic. Nie wiem co mam zrobić. Zresztą, nie tylko w tej sprawie nie wiem. Mam też problem z grafiką w grach, działała i nagle nie działa. Wszystko się psuje. Choć w sumie wiele rzeczy się zmieniło. Poznałam sporo ludzi, ponownie gadam z tymi z którymi nie miałam kontaktu i jest pod tym względem coraz lepiej. Coraz więcej ludzi ze mną rozmawia, coraz więcej osób myśli o mnie pozytywnie, a mimo to moje życie to nie pełnia szczęścia. Do tego jeszcze wiele brakuje, ale wiem, że nie tylko ja tak mam. Mnóstwo ludzi tak ma i mnóstwo ludzi ma jeszcze gorzej, niektórzy nie mają dachu nad głową, rodziny, normalnego pożywienia, wody i wielu innych, a ja narzekam na to co mam. Nie powinnam, ale i tak to robię. Też tak macie ? To głupie. Wczoraj dotarło do mnie, że wszyscy mówią, że to kobiet nie da się zrozumieć, a ja nie potrafię zrozumieć pewnego chłopaka o.o Dotarło też do mnie to, że to już pewne, że moja mama idzie jako przedstawiciel klasy na Połowinki :x Jestem tym załamana, jej obecność tam będzie mnie krępować, szczerze jej tam nie chcę, ale ktoś musiał uratować naszą klasę, dlaczego ja zawsze jestem taka pomocna ? Taka optymistyczna i każdemu pomagam, wychodzę z inicjatywą itd. Mama mówi, że daje się wykorzystywać, czasami ma rację, ale głównie mi się wydaje, że ja po prostu jestem so helpful. W sumie to chyba dobrze, ale niestety w XXI nie jest to za specjalnie doceniane, a czasami wręcz hm poniżane ? Czasami lubię poczytać o historiach ludzi na piekielni.pl, choć 50% z opisanych tam historii jest zapewne zmyślone. Hmm, jeszcze muszę ogarnąć lekcje, bo nie było mnie dziś w sql. Odpuściałam sobie by się wykurować, nwm czy dam radę na jutro bym zdrowa, idzie dobrze, ale nadal nie wiem czy jutro powędruje do sql. Na koniec wstawiam zdjęcie znalezione na pewnej stronce. Bye 


Ps: Zauważyliście, że tylko raz wyraziłam się "brzydko", ostatnio stwierdziłam, że za dużo klnę. Muszę się ogarnąć więc zaczęłam od ogarniania się na blogu. Trzymajcie kciuki ;3

środa, 18 września 2013

Chora...

...jestem. Źle się czuję, kicham cały dzień, męczy mnie katar no i gardło, meh, chu**wo. Poza tym to chyba dostanę kosę z hiso-wosu >.< nie dałam rady się wczoraj uczyć. Dziś środa, więc skończyłam 18.10 tudzież obiad zjadłam jakoś 30 min. temu. GENIALNIE. W niedzielę muszę iść do cerkwi i na mecz, i kurde, jak będę chora to chujnia. Muszę się wykurować, poza tym to nie wiem o czym pisać. Ktoś zarzuci jakiś temat ? Chętnie się wypowiem...Dawać, pisać w komentarzach, cokolwiek. 
A teraz wrzucam swoje zdjęcie zrobione rok temu i jakiś music. 

Linkin Park dobry na wszystko, uwielbiam ich. Gdy jestem wkurwiona to pomaga mi to się uspokoić. Dziwne, bo to nie muzyka relaksacyjna, ale te instrumenty, perkusja jakby wchłania moje uczucia, moje nerwy. Coś wspaniałego. Co prawda, dziś nie jestem zła, ale cholernie zestresowana. Dzięki temu jest lepiej. Chociaż trochę. Paczaj TU.



poniedziałek, 16 września 2013

UHUUU

2000
2000
2000
2000
2000
2000
2000
2000
2001
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CZYSTE SZALEŃSTWO 
hahahahahah 
<3
Dzięki za to, że ktokolwiek to czyta :D

A Ty...

Szczerze?  To jest nienormalne, już 1995 wyświetleń o.O Nie ogarniam xd Dobra, ale świętować będę jak będzie 2000, a to najwidoczniej już za chwilę. 
Dziś spędzę namiętny wieczór z biologią, będzie cudownie. Nie ma to jak kartkówko - klasówka ? Tak, to jest to..Pomijając to byłam dziś u lekarza z moim dziwnie bolącym od 4 dni małym paluszkiem i okazało się, że mam jakiś wyprysk (WTF), który nie jest widoczny, doktor widział tylko jakieś małe krostki, które o tym świadczą, przez chwilą mroziłam palec by znikła opuchlizna, drętwienie i sinienie, a później mam posmarować maścią sterydową xd Mam nadzieje, że pomoże bo to dość dziwne uczucie, kiedy wszystkie palce masz zimne, a jeden jest gorący i pulsuje o.o Poza tym to myślałam, że wczoraj dostanę załamania nerwowego, bo pewien ktoś do mnie napisał, a ja się tego wgl po nim nie spodziewałam. Ale mniejsza. Wczoraj widziałam się z Rafałem i Kaśką i w sumie wam powiem, że widziałam jak wieża kościoła się jara. Ponoć zainstalowali na dzwonnicy instalację, która miała automatycznie włączać dzwony i chyba było jakieś zwarcie, a jako, że to drewniana konstrukcja to się szybko zajumało ogniem. TU macie więcej info, jakby ktoś jakimś cudem o tym nie słyszał. Ponoć nawet straż dojeżdżała do nas z Wawy, bo my nie posiadamy tak wysokiej drabiny xd widać, trzeba o nią zadbać...ale cóż poradzić, skoro większość naszych pieniędzy idzie na chuj wie co. Zresztą, póki nie płacę podatków to nie będę się na ten temat wypowiadać. 
Zrobiłam ciasto i kurde, nie zrobiłam zdjęcia. A naprawdę wyszło przepyszne. Taka tarta z śliwkami i kruszonką. BOSKA *.* Możecie zazdrościć muhahahaha :D
Dobra, to ja idę kuć (hahah, ja nie muszę z tego kuć, ale dobra) biolę. 
Bye
Chcecie jakiś music ? Pewnie tak, no to macie Tutaj ;) Pomimo, że nie przepadam (lekko powiedziane) za disco polo to a nuta bardzo przypadła mi do gustu ^.^

A Ty...
Tańcz tańcz tańcz kiedy inny tańczą
I pij pij pij drinka z pomarańczą 
I skacz skacz skacz kiedy inni skaczą
I baw się baw niech wszyscy się patrzą 
<3

piątek, 13 września 2013

Forever hungry, bitch haha *.*

Leje i leje i leje i leje, ale sądzę, że każdy kto mieszka w Białym i okolicach już zdążył to zauważyć xd Sądzę w sumie też, że nie tylko tutaj pada. Jest jako tako, w sumie w miarę, w sumie jakoś żyję. Dziś doszła moja bluza !!!!! <3 wstawiam zdjęcie tosterowej jakości, jest chujowe jak każde moje zdjęcie, ale chuk z tym, ważne jaki zaciesz mam ;d Na zdjęciu w tej bluzie wyglądam chujowo, ale w rl jak dla mnie jest zajebiście ^.^
Ciągle po głowie chodzi mi ta piosenka "Kilka słów" ale toż nie wstawie jej po raz drugi to może COŚ takiego ? ;d
Udanego weekendu, mój zapowiada się ciekawie
Bye

środa, 11 września 2013

Potem mogę umrzeć...

Chyba czas na napisanie normalnej notki. Rozpierdala mnie to, że pomimo iż zawiesiłam bloga ktoś tu wciąż zaglądał, a jak go odwiesiłam to w ciągu 30 min. oglądalność wzrosła o 17, natomiast po jednym dniu aż o 47 o.O BEZ KITU. Dziś miałam koszmarny dzień, no koszmarny ! Wgl mam tak zwalony plan, że szkoda gadać. W środy np. mam na godzinę 12, nie mam busa i muszę jechać o godz. 10 przez co w sql jestem 40 po i muszę czekać przez godzinę na lekcje. Do tego kończę o godzinie 18.10 i to jeszcze ostatnie moje lekcje to histo-wos...zmuła jak się patrzy. Z dnia na dzień jest gorzej, z dnia na dzień jest gorzej :x Mam wrażenie, że niedługo zwariuje. Jestem wyczerpana fizycznie i nerwowo. Dziś musiałam na angolu przedstawiać swoją osobę, nienawidzę mówić o sb, zwłaszcza w wystąpieniach publicznych, jak tak stałam przed klasą to myślałam, że za chwilę padnę. Do tego baba z chemii dowaliła nam taką kartkówę, że aż nie pozostawię na ten temat komentarza. Z biolii babka robi nam prawie codziennie niezapowiedzianą kartkówkę, z czego nie zbiera wszystkich kartek a tylko niektóre, zbędny stres zafundowany <ok>. Plus oczywiście mijanie go na korytarzu, siedzenie tam gdzie on ma lekcje (bo mam w tej samej klasie co on koleżanki, w sumie nie wiem jak mi się to udaje) powoduje, że trzęsą mi się dłonie z nerwów. Zdecydowanie nie jest OK. Wczoraj dowiedziałam się, że moja bluza którą zamówiłam ze strony fesswybitnie.com została wysłana i mam nadzieję, że dojdzie do końca tygodnia. Poza tym to nic ciekawego u mnie nie ma. W następnej notce wstawię jakieś zdjęcia. Na chwilę obecną macie muzykę, nutę, którą się wszyscy jarają no i nie dziwie się bo maa to coś. A do mnie dociera podwójnie. TU pacz. Wiem, że niektórzy wstawiają inaczej muzykę, ale wtedy jak jest odtwarzacz youtube, to od razu jak wchodzisz na danego bloga to Ci isę ta muzyka włącza, co jest wkuriwające, bo jak np. wstawisz dwie, lub masz jeszcze w innej notce to grają wszystkie naraz. Tak więc ja pozostaję przy tej metodzie. Idę odrabiać lekcje...Bye


Te kilka słów może być droższe niż pieniądze
Słodsze niż cukier i coś, na co dzisiaj mam ochotę
Może być lepsze niż jutro i pojutrze
Chcę je tylko usłyszeć, a potem mogę umrzeć
Te kilka słów, które możesz wpuścić pod skórę
Czasem ważą tyle, że mogę tego nie unieść
To musi być lepsze niż jutro i pojutrze
Chcę je tylko usłyszeć, a potem mogę umrzeć...

wtorek, 10 września 2013

Jak zapomnieć ?

No dobra, stwierdziłam jednak, że mi tego brakuje wiec na początek może po prostu wrzucę nutkę, która chwilowo opisuje  mój stan emocjonalny. A co ! 


Ile dałbym, by zapomnieć Cię
Wszystkie chwile te, które są na nie
Bo chcę, nie myśleć o tym już
Zdmuchnąć wszystkie wspomnienia niczym zaległy kurz
Tak już
Po prostu nie pamiętać sytuacji, w których serce klęka
Wiem, nie wyrwę się, chociaż bardzo chcę
Mam nadzieję, że to wiesz i Ty

sobota, 7 września 2013

ZAWIESZAM

Zawieszam bloga, nie będę nic pisać, nie będę wstawiać zdjeć i tak dalej, bo nikogo to raczej nie interesuje tak wiec..chwilowe zawieszenie. Nie jestem też pewna czy wgl do tego wrócę. 
Bye