niedziela, 26 października 2014

what what

Nie wierzę w to ale właśnie pierdyknęło 6000 wyświetleń. Ludzie, nudzicie się w domu czy może moje pisanie wcale nie jest takie złe ? xD 


Dziękuję za to, że czytacie moje wypociny ! 

Dziś notka typu co u mnie. 
Więc jest średnio, pod pewnymi względami całkiem nieźle pod innymi chujowo, ale jakoś żyję i nie jestem chora jak wszyscy, a to jakiś sukces nie ? Wczoraj byłam u Marciaka na posiadówie z okazji jej 18-ych urodzin i powiem wam, że było zajebiście. Czasami wolę pójść na jakąś małą domóweczkę czy zaprosić do siebie garstkę osób, pobawić się razem, wypić, zjeść, po prostu miło spędzić czas. To jest coś cudownego i takie wieczory są najlepsze. Wtedy czuje się, że się żyje. Poza miłym spędzaniem czasu w weekend ciągle siedzę z głową w książkach i różnych papierach. Matura nie jest przyjemna... Najgorsze jest to, że mimo, że się uczę to często słabo widać tego efekty. W piątek walczyłam o polepszenie sytuacji z moja babką z chemii i wywalczyłam mimo, że prawie cała klasa nie chciała mnie poprzeć. Tak to się robi, jak nie ma poparcia to się walczy o własną dupę, a tym co się bali i boją nadal może być tylko głupio. Jak to określiła Natalia - waleczna rodzina Tyszuków haha co ja poradzę, że jestem pyskata i nie dam sobie wciskać kitów i, że mam to po rodzicach ? xd Tak już jest i jestem z siebie dumna. Uważam to za zaletę chociaż niektórzy mówią, że czasami z tym przesadzam. Trudno, każdy ma prawo mieć własne zdanie. Dzisiaj byłam u Kamili i pomagałam jej w matmie. JA tłumaczyłam jej matmę. Nie sądziłam, że kiedykolwiek do tego dojdzie bo ja głównie z matmy to noga jestem. Dobrze, że mam korki z ciocia, która świetnie tłumaczy bo nie wiem czy sama bym się w tym wszystkim połapala, mam beznadziejnego nauczyciela. Tak przynajmniej mogę teraz pomóc innym i mam nadzieję, że zrobiłam to dobrze. Przynajmniej tak wnioskuje. 

Z serii fakty dla kobiet. 
Od jakiegoś czasu, w sumie to od czasu kiedy stwierdziłam, że chcę mieć długie włosy dbam o nie strasznie. Po prostu chcę żeby były długie, miękkie i zdrowe po prostu. Także po dłuższym sprawdzaniu różnych specyfików mogę z czystym sumieniem napisać iż należy :
- kupić dobry szampon, najlepiej taki, który nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich i jest delikatny, z własnego doświadczenia polecam jakiś z firmy "Ziaja" 
- kupić dobrą odżywkę lub maskę na włosy, w moim przypadku odżywki zbyt przetłuszczały mi włosie, a maska sprawdza się idealnie. Ja mam dla włosów niesfornych z Ziai i jest boska ! 
- pić pokrzywę, tak, pokrzywę. Piję się ją jak herbatę, a kupić można w każdym sklepie. Pić należy przez 2 tyg (ja zazwyczaj piję, aż skończę jedną paczkę) a następnie zrobić sobie miesiąc lub 3 tyg przerwy. I tak w kółko. 
- próbowałam też drożdży i jakiś efekt był, ale robiłam to za krótko, to jest coś co trzeba stosować bardzo długo by były wyniki 
- zainwestować w dobre ochronne psik psik to prostowania jeśli ktoś robi to często 
- suszyć włosy wysoką temperaturą jak najkrócej
- nie trzeć włosów po ich umyciu ręcznikiem, a jedynie delikatnie wycisnąć wodę 
- no i pewne cudo - wcierka/odżywka firmy Jantar

Chyba tyle. Jak coś sobie przypomnę to napiszę więcej. Tymczasem lecę oglądać "Watahę" 
:D
A no i ten, skończyłam wilka. Sorki za średnią jakość zdjęcia.  :p



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz