piątek, 26 kwietnia 2013

EH

Ostatnio jakoś nie mam ochoty ani czasu na pisanie. Co prawda chyba nikt tego nie czyta więc..I tak robię to dla siebie. U mnie nic się nie zmieniło. Jest jak jest. Pogadałam z Kinią, uznałam, że jestem niepotrzebna pewnej osobie tak po głębszym zastanowieniu, znalazła zamienniki więc po co mam się wpierdalać ? Tylko non stop będzie mi przykro lub jakoś tak nie fajnie. Sama nie wiem. Nie mam czasu na przejrzenie blogów. Wracam do domu, oglądam serial, wychodzę na dwór by pogapić się na roślinki, ew. pójść na rolki...pograć z bratem. Nuda. Niezbyt fajnie. A tak się cieszyłam, że wiosna. Niby są zalety, ale też wiele rzeczy mnie dobija :c Mniejsza o to. Kończę te bazgranie. Jak zechcę to napiszę.
Bye



niedziela, 21 kwietnia 2013

MacMacMacWieśniak

Liczba wyświetleń wzrasta...czyli ktoś jednak to czyta. Miło ;) Muszę się zebrać i poświęcić trochę czasu na poszukiwanie jakichś fajnych blogów. Może znajdę czas jutro wieczorkiem, albo nawet dziś wieczorem ? Nwm. Wychodzę za jakieś 2 i pół godziny. Namówię Damn na Maca. Mam taką ochotę na McFlurry i na jakąś kanapkę, że dłużej to nie wytrzymam chyba haha. Muszę też porozmawiać z Kinią bo coś jest nie tak, widzę to. Zastanawiam się co zrobiłam źle :c Mniejsza o to. W klasie się sypie, dużo osób się kłóci, potworzyły się grupki i wgl. Mam nadzieję, że wszystko się z czasem wyprostuję choć nadzieje me nikną z dnia na dzień. 
Co tu jeszcze..muszę zrobić projekt w WOK-u..Wyszło na to, że będę robić sama bo Kama mnie w skrócie wystawiła. (Myślę, że po prostu zapomniała..ale sama już nie wiem. Kinga O. non stop się wpierdala). Na razie nie mam pomysłu o czym by tu napisać w takim sensie, że nie mam pomysłu na jakiś sensowny temat pomijający moje życie xd
Dobra, w takim razie lecę odrobić lekcje. Skrobnę coś może wieczorkiem. 
Bye i miłego dnia ;p



piątek, 19 kwietnia 2013

Chciałam napisać coś z sensem i wyszło na to, że czuję się beznadziejnie i nie chce kombinować..Czemu się tak czuję ? No cóż, już dawno planowałam, że na wiosnę coś z sobą zrobię. No i zaczęłam wczoraj...biegać. Wszystko w porządku tyle, że dziś bolą mnie całe plecy, szyja tak..pod brodą, pośladek i głowa -.- Więc dziś odpuszczę sobie bieganie bo, albo się przeziębiłam, albo niedługo się to stanie.
Jutro miałam się spotkać z Kla, ale nie wypaliło. Mam też grilla <3 W niedziele spotykam się z M i D...co tu jeszcze. Nic w sumie. 
Wrzucam piosenkę 1D xd I focie <3 ahahaha
ciasteczko ^.^





Ps: Nie jestem ich zagorzała fanką, ale ta piosenka jest zaje, a on to on ;d

środa, 17 kwietnia 2013

MUST HAVE

No to więc oto lista rzeczy których poczebuję nagminnie ot teraz now ! xd
CIUCHY
Nie chce mi się wypisywać wszystkiego czego dokładnie potrzebuję, na pewno są to legginsy, jakieś tuniki i bluzki na wiosnę (nie mogę po sql chodzić w bokserkach a innych nie mam :c), bluzę lub dwie. Tyle.
Przydałyby się jakieś fajne apaszki
Baleriny, niekoniecznie takie jak na zdjęciu. Najlepiej czarne lub jakieś kolorowe bo mam tylko beżowe.


Chyba każdy wie co znajduję się na tych zdjęciach...Ogółem potrzebuję nowych trampek ew tego drugiego.
Przydałaby się też jakaś biżuteria, ale tylko ja wiem jakiej potrzebuję.
To tyle...najgorsze, że żeby to mieć to muszę mieć to : 
KASA
a jej brak. Cóż, poczekamy to zobaczymy, niby mama ma mi jakąś dod. pracę załatwić to może coż wpadnie ;)


wtorek, 16 kwietnia 2013

MOTHERFUCKER GENTLEMAN !

AJ AJ AJ, nie pisałam strasznie długo. Trochę mi tego brakowało. Zacznę może od tego, że mamy wiosnę ! Wreszcie prawdziwą wiosnę <3 A oto dowód ;d Z naszego ogródka ! ^.^

Ogółem jest jako tako..nic się nie zmienia, ani na gorsze (na szczęście), ani na lepsze ale mniejsza o to. Sobota jak najbardziej udana. Impreza suprise wyszła zajebiście, trochę poszumiało, trochę pokręciło, trochę postraszyło..w końcu GIMBAZA ATAKUJE xD (Ci co byli to wiedzą o co chodzi, nie chce mi się opisywać) Ale było bosko. Mina Kamuś bezcenna. 
Hmm co tu jeszcze. W sumie to nic ciekawego. Napiszę jutro już na jakiś konkretny temacik. W sumie kupi łoby się to i owo, ale nie mam za co, a tyle potrzebuję :C Może jakiś zrobię must have ?
Bye



środa, 10 kwietnia 2013

Pozdrawiam śliczne dziewczyny, które właśnie siedzą w KFC i wcale nie chcą od nikogo pożyczyć 5 zł. Ps: To myyy hahaah :*

Siemmmano. Mam dziś na 14, jak w każdą środę huehue. Cudownie, mogę się wyspać w ciągu tygodnia i ciutke się zrelaksować bo lekcje też mam niezbyt wymagające ;d dwie matmy, polski i godz. wychowawcza. 
Wstałam około 9.50, zjadłam śniadanie, rzecz jasna postne, wywaliłam koty na dwór, nakarmiłam Stepka i teraz maluję paznokcie xd Dziś napiszę o mych zacnych przemyśleniach na temat SPOTTED. W sumie trochę mnie naszło po obejrzeniu jednego  vloga. Ogółem uwielbiam oglądać jego wszystkie filmiki bo gość jest zajebisty ale mniejsza o to. 
Spotted...to głupie i tyle. W sumie nie wiem kto to wymyślił. Nowa moda. Za miesiąc lub szybciej tego nie będzie tak w skrócie. Najbardziej chyba rozwalają mnie dzieci z KFC (gimbusy) pozdrawiające same siebie...-.- Zastanawia mnie to czy ludzie wgl znajdują się faktycznie i jakoś łapią kontakt. Znam tylko jedną taką sytuacje. W sumie chyba procentowo znalezienie poszukiwanej osoby wynosi 5 ? 10% ?  Coś takiego. Ja sama wykorzystałam spotted dwa razy i to nie w celu znalezienia kogoś. Pierwszy był podstępem umożliwiającym mi i mojej koleżance sprawdzenie czegoś, a jeśli chodzi o drugi to pozdrowienie typa, któremu chyba łatwiej jest non stop się gapić niż zagadać. Mniejsza o to. Ludzie powinni się ogarnąć. Wiem, że ciężko jest do kogoś zagadać bo sama mam z tym spory problem, ale spotted też wszystkiego nie rozwiąże. 
Jeśli chodzi o szumną kwestie: to chłopak powinien zagadać to się z tym zgadzam lecz mówienie, że im jest tak ciężko tak troche eemm głupie? Dziewczyny co jak co, ale jeśli wam jest ciężko się odezwać to chłopakom ma być prościej? Bez przesady.

To tyle na dziś, pozdrawiam xd 


------------------------

niedziela, 7 kwietnia 2013

PIZZZAŁKE

Wiecie co ? Jakoś tak dziwnie, niby wiem o czym chcę napisać, a jak już się zbieram by to zrobić to jakoś mi się nie chce :c Ale właśnie udało mi się no i piszę ! Skrót dnia dzisiejszego : wstałam i nawet poszłam do cerkwi ( zazwyczaj niestety jestem na tyle leniwa, że mi się nie chce), a później..
Zrobiliśmy pizzełkę ! ^.^
Wybaczcie, zdjęcia są nie ostre (?nieostre czy nie ostre? xd) bo musiałam na szybko robić bo rodzice chcieli już jeść EHH Dziwię się, że żadne z nich nie zapytało się po co ja je wgl robię o.O :D
-------------------------------
Załamałam się tym dzieckiem

.

czwartek, 4 kwietnia 2013

TRYGONOMETRIA ? ZGINĘ MARNIE :C

Zupełnie nie mam czasu. Miałam dodać coś wczoraj, nawet planowałam co i wgl, ale kurczę no nie mam czasu. Koszmar. Ogółem jestem załamana tym kto teraz do mnie pisze. Jakiś typ zaprosił mnie do znajomych na fb, nie znam go wiec napisałam czemu mnie zaprasza i czy się znamy...a ten do mnie z tekstem : jeszcze się poznamy, ale teraz nie mam czasu. Napiszę później :). WTF Kolega mówi, że on cały czas ostatnio dodaje jakieś dziewczyny do znajomych. Szuka dup ? No wszystko możliwe. Zobaczymy.
Ogółem to jestem taka zalatana bo mam jutro klasówkę z matematyki. TRYGONOMETRIA TO ZŁOOO.
No i powtórzenie z Wos-u. Ogółem Wos jest okej, tyle, że mam nauczyciela geja ( serio, nie ,że to coś jakby od razu mówi, że jakiś koszmarny i wgl), jest choooooleeeernie wymagający. Na jego lekcjach to cisza jak makiem zasiał choć jak ma fajny humor to fajnie się z nim gada. I żarty nawet sensowne puszcza xd 
Takie tam np. zaczyna krzyczeć BAAALEEE FESTIWALEE machając rękoma lub nazywa dziewczyny staropolskimi imionami typu Kunegunda ;p Dobra, rozpisałam się, a przecież muszę się uczyć bo znów minusiki się posypią. Eh. 

Zdjęcie na dziś : 

Taki tam lew bo kocham lwy. Może to dlatego, że to mój znak zodiaku. Huehue ;p A jaki wy macie znak ? xd

wtorek, 2 kwietnia 2013

Hejka ;) Mam tyle pomysłów w głowie i rzeczy o których chcę tu napisać, że o ja cie. Tyle, że przecież nie napiszę wszystkiego za jednym razem. Więc zacznę od tych wcześniejszych. UWIELBIAM GOTOWAĆ <3 Baaardzo. Kocham to. No i ostatnio (chyba w sobotę) zrobiłam babecki ! Przepis znalazłam na tej stronie. Napiszę przepis tutaj. A nóż będzie ktoś chciał upichcić. Są to babeczki z mlecznej czekolady z musem, który również jest z mlecznej czekolady. W sumie, zdecydowanie wolę wydanie z gorzką czekoladą, ale te też jest ołkej :)


Ciasto brownies z mleczną czekoladą:

75 g masła

75 g mlecznej czekolady
75 g cukru trzcinowego
2 jajka
60 g mąki pszennej
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Mus z mlecznej czekolady:
200 g mlecznej czekolady
3 żółtka
40 g drobnego białego cukru
1,5 łyżeczki żelatyny w proszku
150 ml śmietanki kremowej 36% (zimnej)
+
12 papilotek 5 cm (np. metalicznych) 
posiekane orzechy zrumienione na suchej patelni 
kakao (opcjonalnie)

Ciasto brownies z mleczną czekoladą: Piekarnik nagrzać od 160 stopni. Formę na muffiny wypełnić papilotkami. Masło pokroić na kawałeczki, czekoladę połamać na kostki, włożyć do miseczki i roztopić razem w kąpieli wodnej (lub w dobrym rondelku z grubym dnem na bardzo małym ogniu ciągle mieszając). Masa ma być błyszcząca i lejąca. Ostudzić.
Wymieszać z cukrem, dodać roztrzepane wcześniej jajka i wymieszać łyżką na jednolitą masę. Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia, dodać do masy i delikatnie wymieszać łyżką. Wyłożyć do foremek (po około 1 pełnej łyżce na jedną babeczkę). Masa powinna zajmować nie więcej niż 2/3 objętości foremki (u mnie sięgała poniżej połowy). Piec przez około 18 minut, ostudzić, wyjąć na metalową kratkę.

Mus z mlecznej czekolady: Połamaną czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, ostudzić. Żółtka (muszą być ogrzane do temperatury pokojowej lub lekko ciepłe) ubić z cukrem na sztywną pianę, dodać roztopioną i ostudzoną czekoladę i bardzo delikatnie wymieszać. Żelatynę zalać 2 - 3 łyżkami gorącej wody i mieszając roztopić, ostudzić - płyn ma być lekko ciepły. Dodać do masy czekoladowej i delikatnie wymieszać. Ubić śmietankę kremówkę na sztywną pianę i połączyć z masą bardzo delikatnie mieszając łyżką. Wstawić do lodówki na około 2 godziny aby mus nieco zastygł. Przełożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć masę na babeczki. Wstawić do lodówki na około 2 godziny do zastygnięcia. Deser można przygotować dzień wcześniej i trzymać w lodówce. Udekorować zrumienionymi kawałkami orzechów i kakao.

Moje wyglądały tak huehue ^.^