wtorek, 20 października 2015

Przy­jaźń jest jak ma­lut­ka perła błyszcząca na dnie wzburzo­nego oceanu życia.

Ludzi dzielę na parę rodzajów. Jednym z nich jest człowiek nieznajomy, człowiek, który jest mi obojętny, człowiek, którego nie znam, ale mogę poznać bo nie darzę go wrogością. Drugim jest osoba, którą znam, ale jest mi równie obojętna co poprzedni typ, tyle, że nie ciągnie mnie do tego by poznać go lepiej. Następnie jest przyjaciel rodziny, nie jest osobą, której powiem wszystko bo to nie jest mój przyjaciel, ale wiem, że mogę zadzwonić do takiej osoby kiedy coś złego się dzieje, interesuje ją jak się czuję i co u mnie, wie co lubię, a czego nie. Lubi mnie, a ja jego, mamy bardzo dobry kontakt, ale to przyjaciel rodziców, nie mój. Darzę taką osobę dużym szacunkiem i wiem, że nie muszę się zachowywać sztywno mimo, że jest dużo ode mnie starszy. Kolejnym rodzajem jest znajomy. Zazwyczaj jest to osoba na etapie przejściowym do etapu przyjaciela. Tylko, że o bycie przyjacielem trudno w tych czasach. Potem rzecz jasna jest przyjaciel, ukochany, a potem członek rodziny. Właśnie w tej kolejności, tak, najważniejszymi osobami w moim życiu będzie moja rodzina, choćbym nie wiem jak kochała mojego chłopaka (którego może kiedyś będę miała), dopóki nie zdecyduje się na ślub, ważniejsza będzie rodzina. Dodatkowo często też przyjaciel jest na równi z ukochanym i wielu ludzi nie potrafi tego zrozumieć. Oni chyba nie wiedzą, że przyjaźń to taka inna miłość. 

Poznałam oczywiście wielu ludzi. Mimo, że jestem szarą mychą to lubię poznawać nowe osobowości, nawiązywać kontakt międzyludzki. Ostatnio dużo rozmyślam na temat osób do których mam pewne naprawdę miłe uczucie. Dotyczy ono moich przyjaciół. Dobranie przyjaciela jest trudne, tak przynajmniej się mówi. Mówi się, że niektóre przyjaźnie są jak źle zawiązany supeł, bardzo szybko mogą się rozwiązać. Natomiast moim zdaniem jeśli przyjaźń się kończy, to to nigdy przyjaźń nie była. Przyjaźń tak naprawdę pojawia się na jedno pstryknięcie palca. Czasami już podczas pierwszej rozmowy wiesz, że to nastąpiło, a czasami zdajesz sobie z tego sprawę jak zaczynasz logicznie myśleć. Mam wokół siebie właśnie parę takich osób i mam to cholerne, cudowne uczucie, że to się nigdy nie skończy. Bez problemu mogę sobie wyobrazić w głowie obraz nas jak już mamy dzieci, mężów i żony oraz jak jesteśmy już starzy, siwi, brzydcy, ale na swój sposób urokliwi. I mimo, że szczęście daje miłość, znaczy się osoba ukochana obok, ja nie potrafiłabym być szczęśliwa bez przyjaciół. Dlatego się wkurwiałam i nie dawałam za wygraną kiedy ktoś był zazdrosny o to, że widuje się z dajmy na to, Rafałem. No szlak mnie brał. 
Przyjaciel to ktoś tak bardzo wyjątkowy. Ktoś kto jest szczery, ktoś kto bez problemu powie Ci - Ty grubasie, przestań tyle jeść lub zdejmij to z siebie, wyglądasz brzydko. I nie będzie to chamskie, będzie to takie w sam raz. To jest ktoś kto za każdym razem gdy Cię odwiedza przywozi Ci słodycze mimo, że sama je od niego czasami kupuję, a nie biorę za darmo. Ktoś kto zadzwoni z życzeniami urodzinowymi o 00:00, a nie o 23.59 kiedy urodziny już się skończyły lub wgl następnego dnia. Zadzwoni o tej nieludzkiej godzinie by obudzić Cię i krzyknąć STO LAT, a nawet zaśpiewać pełna urodzinową piosenkę. To ktoś kto wie czy kręcisz się jak śpisz, jaki jest Twój ulubiony smak lodów, kto mimo, że nie lubi pokazywać się w stroju kąpielowym stanie przed tobą w samej bieliźnie, ktoś kto obwieści Ci, że robi kupę już 3 raz tego dnia, albo mimo, że krępuje się załatwiać dwójkę przy ludziach, wyprosi wszystkich z domu oprócz ciebie, bo Ty mu nie przeszkadzasz, kurde, to ktoś kto wie prawie wszystko. I co smutne czasami wie więcej niż mama czy tata. Bo to z taką osobą rozmawiasz godzinami, mówiąc również rzeczy, których za chiny nie powiesz rodzicom, typu - sex był zajebisty xd 
Dziękuję każdej osobie, o której mogę powiedzieć, że jest właśnie kimś takim dla mnie. Może się wydawać trochę takie dziwne, że piszę coś takiego i dziękuje na blogu, ale fakt jest taki, że oni i tak wiedzą jak bardzo wdzięczna jestem bo gdy powiedzą - kocham Cię, ja powiem - ja cb też i to nie będzie dziwne. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz