Before last night I was down on my luck.
There was nothing going my way.
Before last night I wasn't feeling the love.
No reason for a smile on my face.
But I was always told,
You could turn it around,
Do it for the light of day.
So get your self together,
Head out on the town,
The music gets you feeling okay.
Now I'm on a roll and
I'm losing control 'cause
I got that sunshine,
It's like the world is mine.
I can't deny I'm feelin' good (feelin' good)
Can't stop from smiling,
I'm bottled lightning
But deep inside I'm feeling good (feelin' good)
!!!
18 była średnia.
Nie chcę już patrzeć na alkohol.
W piątek wyjazd na biwak, powrót w niedzielę i kolejna 18.
Tym razem, będzie lepiej, będzie zajebiście, wiem to. Tyle ludzi, których znam. Tyle osób, które uwielbiam. Już mniejsza o ludzi, którzy chyba za mną nie przepadają skoro nagle zrywają kontakt. Mówią mi, że mam się mścić, po prostu pokazać jak dobrze mogę się bawić bez nich. Chyba to zrobię.
Majówka w sumie całkiem nieźle, wreszcie jakoś wypoczęłam, byłam nad jeziorem, łowiłam ryby i to nie najgorzej ! ^^ A w sobotę wpadli bracia cioteczni i było świetnie no może pomijając to, że czasami Łukasz z Rafałem potrafili mnie nieźle wkurwić.
Matury, cóż, w każdej szkole w tym czasie mają wolne, a w mojej ? Dwa dni, poniedziałek i wtorek lekcje od 12 do 18. SUPER ! Do tego mam klasówkę jutro. Genialnie.
Wiem, że marudzę, pierdolę jak to Kla mówi. Coraz więcej osób zwraca mi na to uwagę, ponoć często to robię. W sumie z jednej strony ludzie mówią, że to wada, ciągłe marudzenie, ale ja to raczej nazywam wymaganiami czy pokazaniem, że coś mi nie pasuje i mogłoby to być lepsze, inne. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale nie chcę być bierną osobą, która zgadza się na wszystko i wszystko jej pasuje bo to byłoby chore. Kiedy denerwuje mnie to, że ciągle na obiad są ziemniaki i kotlet to mówię, że chciałabym więcej różnorodności zwłaszcza w czymś takim jak jedzenie bo kurde, uwielbiam je i lubię z tym eksperymentować. Mamę to wkurwia bo sama rzadko mam na to czas, a jej się po prostu nie chce, ale kurde, kto by chciał jeść białą kiełbasę 2/3 razy w tyg. ? Wiem, że niektórzy nie maja co jeść itd i to trochę z mojej strony hm chamskie, ale skoro ma się możliwości to dlaczego z nich nie korzystać ? Zwłaszcza, że da się naprawdę różnorodnie jeść za nie duże kwoty, a niektóre dania robi się szybko. Cóż, tylko, że moja mama nie lubi się babrać, a tata dopiero od jakiegoś czasu zaczął 'szaleć' w kuchni. Wiem, znowu marudzę lecz sądzę, że tego nie zmienię. Bo mi to nie przeszkadza, jestem świadoma tego czego chce i pokazuje to światu. Jest ze mnie cholerna maruda i mi z tym dobrze.
Może nie negatywne, ale inne zdecydowanie.
Ostatnio jak tak usiadłam i trochę rozmyślałam to doszłam do tego, że moje życie strasznie się zmieniło do czasów gimnazjum i ciągle się zmienia i to pozytywnie. Poznałam i poznaję więcej ludzi, zmieniłam swoje zachowanie i nastawienie do ludzi, potrafię mieć wyjebane kiedy trzeba, zaczęłam być wredna, ale ogółem jestem miłą osobą lecz często gęsto potrafię pokazać pazur i nie kryję się ze swoimi poglądami. Znowu rozmyślałam nad tym jak pewien ktoś olał moje uczucia i stwierdziłam, że kurde, to nie ja powinnam żałować. Co śmieszniejsze daje rady innym, a sama się do nich nie dostosowywuje. Ostatnio pocieszałam Kla słowami - to tylko jeden facet na miliard, czy coś w ten deseń i taka rozkmina, czemu nie powiem tego do samej siebie ? Czas najwyższy. Nadal zdarzają się momenty kiedy siadam i jestem załamana całym światem, wszystkim co mi się przytrafiło, rozpamiętuje złe chwile zamiast tych dobrych, albo te dobre, które powodują u mnie smutek. Na chuj ? Koniec z tym. Tekst, który wstawiłam odnosi się do tego. Ból odszedł, a w środku naprawdę czuję się dobrze. Cholernie dobrze, nie mam na co narzekać, mogę tylko powodować, że będzie coraz lepiej. Są wzloty i upadki, ale przecież bez tego życie to nie życie.
Może dziś wstawię wszystkie lekcje z owej niebieskiej książki i sama je wreszcie spiszę i wydrukuję, chcę je pamiętać i mieć je przed oczami każdego dnia.
Tu macie filmik tej piosenki. Tyle na dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz