Ajć, nie chce mi się pisać, ale postanowiłam, że jednak coś naskrobię. Za jakąś godzinkę jadę nad jezioro Tobołowo ku łowieniu ryb i oddaniu się czystemu lenistwu :3 trochę żałuje, gdyż nie mogę zobaczyć się przez kolejne 2 dni z moim skarbem :c z drugiej jednak strony bardzo cieszę się z tego wyjazdu. Wgl to właśnie piszę tę notkę z "mojego" iPoda, który jakimś cudem udało się panu z iTerry go naprawić za 35 zł. Byłam mega happy i nadal jestem. Jest zajebiście ^.^ poza tym to jednak szykuje się wyjazd pod namioty z paroma osobami. Mam nadzieję, że wypali...
A teraz mykam się do końca spakować i zjeść obiad, no a pózniej wyjazd. Zrobię jakieś zdjęcia i powstawiam pózniej.
Bye ;)
Ps: jak coś to kom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz